Persefona
lubię mówić z tobą wierszem
z nikim tak nie rozmawiałam
lecz nie jestem pewna jeszcze
czy się w tobie zakochałam
balansuję jak na linie
wieczne niezdecydowanie
złapać szansę, nim przeminie
czy szykować pożegnanie?
mówisz, że gdy trzeba będzie
nie obejrzysz się za siebie
lecz w tej wizji miej na względzie
że to ja żyję wspomnieniem
idąc ciągle patrzę w przeszłość
stąd upadki i potknięcia
nie uchronisz mnie od zguby
nie wstrzymasz od utonięcia
wszak ostatnio ci mówiłam
eurydyką twą nie jestem
sama tutaj się zgubiłam
sama wyjdę na powierzchnię
lub na zawsze tu zostanę
jak samotna persefona
i zapewne nie przestanę
aż we własnym bólu skonam
z nikim tak nie rozmawiałam
lecz nie jestem pewna jeszcze
czy się w tobie zakochałam
balansuję jak na linie
wieczne niezdecydowanie
złapać szansę, nim przeminie
czy szykować pożegnanie?
mówisz, że gdy trzeba będzie
nie obejrzysz się za siebie
lecz w tej wizji miej na względzie
że to ja żyję wspomnieniem
idąc ciągle patrzę w przeszłość
stąd upadki i potknięcia
nie uchronisz mnie od zguby
nie wstrzymasz od utonięcia
wszak ostatnio ci mówiłam
eurydyką twą nie jestem
sama tutaj się zgubiłam
sama wyjdę na powierzchnię
lub na zawsze tu zostanę
jak samotna persefona
i zapewne nie przestanę
aż we własnym bólu skonam
Komentarze
Prześlij komentarz