Artystyczny ekwipunek

W tym poście pokażę Wam sprzęt, jakiego używam do tworzenia portretów (i nie tylko).

Wielu z Was uważa, że na profesjonalne wyposażenie artysty trzeba wydać fortunę...
Jest w tym trochę racji, ale nie zawsze.
Podobnie jak Wy, zaczynałam od najtańszych kredek z marketu, świszczących w kontakcie z kartką pisaków i twardych ołówków.


KREDKI

Najpierw rysowałam więc kredkami Bambino oraz dwunastokolorowym zestawem BIC Kids.
Sprawdzały się dobrze w rysunkach komiksowych i ilustracjach niewymagających cieniowania.

Poniżej przykłady prac pokolorowanych kredkami BIC Kids. Dolne zdjęcie prezentuje ponadto postęp oraz zmianę stylu rysowania oraz różnice pomiędzy rysunkiem wykonanym wcześniej wspomnianymi kredkami a Promarkerami, o których opowiem później :)



Jednakże w pewnym momencie stwierdziłam, że używając tych przyrządów nie jestem w stanie osiągnąć efektów, o jakich marzyłam.
Wtedy trafiłam na firmę Koh-i-Noor, czyli ,,najtańszą z drogich" ;)
Moje pierwsze profesjonalne kredki spod ich szyldu nosiły nazwę ,,Mondeluz" i były to kredki akwarelowe.

zdjęcie wysłużonego już, jak widać, zestawu kredek

Jak nazwa wskazuje, można używać ich ,,na mokro", co daje efekt farby.
Ogromną ich zaletą jest bogata paleta żywych kolorów.
Niestety przy nakładaniu wielu warstw zaczynają tworzyć się plamy, więc jeśli chodzi o mieszanie i cieniowanie należy zachować ostrożność. Są również trudne w ostrzeniu i mają tendencję do łamania się. Niemniej to dobry wybór dla początkujących artystów oraz miłośników eksperymentów jeśli chodzi o technikę tworzenia :D

Pewnego roku jako prezent gwiazdkowy sprezentowano mi zestaw kredek Faber Castell Polycolor, skompletowany przeze mnie osobiście w bydgoskim sklepie plastycznym zlokalizowanym przy ulicy Długiej.
Tychże kredek używam do dziś i kocham je bezgranicznie. Miękkie, napigmentowane, doskonale nakładające się i mieszające ze sobą. Niestety ich jakość niosła ze sobą cenę. Jedna kredka to koszt około 5 złotych.
Celowo zdecydowałam się na samodzielne skompletowanie zestawu zamiast zakupienia firmowego, ponieważ rysuję głównie portrety. Na mój zestaw składa się więc cała masa odcieni brązu, beżu, różu, a także naturalne odcienie zieleni, błękitu, fioletu i pomarańczu, parę żółtych, szarych oraz czerwonych tonów. Mocniejsze barwy rzadko mi się przydają, więc rysunki uzupełniam w ostateczności starym zestawem ,,Mondeluz" :)






MARKERY

Niezastąpione, znane i lubiane przez artystów na całym świecie Promarkery z firmy Winsor&Newton. Tutaj również kupowałam na sztuki, aktualnie mój zestaw to ok. 60 różnych kolorów. Służą mi jako baza pod realistyczne rysunki, koloruję nimi również tworząc bardziej komiksowe ilustracje. Są to markery na bazie alkoholu, słynące z doskonałego mieszania się kolorów i intensywności barw. Dla początkujących ich używanie może być kłopotliwe, więc warto zastanowić się nad inwestycją, by nie okazała się pochopna. Koszt jednego markera to ok.11 zł.
Pigment ,,wsiąka" w kartkę i rozpływa się w niej, co może stanowić problem dla nieuważnego czy niewprawionego rysownika. Doświadczony artysta doceni jednak wielozadaniowość i łatwość mieszania się ze sobą tych sławnych markerów.


Oczywiście nie są to jedyne na rynku markery alkoholowe.
By urozmaicić swoje portrety - zarówno realistyczne, jak i te komiksowe, kupiłam sobie specjalny zestaw w odcieniach skóry od firmy ,,Kurecolor".
Pędzelkowata końcówka ułatwiła cieniowanie i łączenie kolorów, jedyną ich wadą okazała się jednak trwałość - większość wypisała się zdecydowanie szybciej niż niezawodne promarkery.





CIENKOPIS, ŻELOPIS - A CO ZA RÓŻNICA?

Oprócz wypełnienia w rysunkach ważny jest również kontur, podkreślenie szczegółów i detali.
Tu z pomocą przychodzą czarny cienkopis i biały żelopis.
Czym się od siebie różnią?
Cóż: cienkopis ma formę bardzo wąskiego pisaka ,,nasączonego" tuszem, żelopis natomiast to tak naprawdę długopis o specjalnej, płynnej konsystencji tuszu i odpowiednio zaprojektowanej końcówce.
Odkąd pamiętam używam cienkopisów firmy ,,Sakura" - mają wiele dostępnych grubości końcówki, nie rozpuszczają się zbytnio podczas aplikacji markerów alkoholowych, są również bardzo trwałe.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Umiejętność